piątek, 7 sierpnia 2015

Rozdział 1

Ben
Dojechaliśmy po godzinie wyjazdu. Od razu kazali mi iść do szkoły. Dopiero przyjechałem, a już do szkoły nie dadzą się nawet rozejrzeć tylko już posyłają cię do nauki. Wszedłem do tej cholernej szkoły i od razu  skierowałem się do sali nr 12, Wszedłem, nie pukając, no chyba śnią że będę jeszcze pukać, za nie długo będę ich królem, dlatego nie rozumiem ich zdezorientowanych min w moją stronę.
-Dobry jestem Ben Brooks
-Dzień dobry chłopcze, zajmij wolne miejsce zanotuj swój plan i na drugi raz się nie spóźniaj
-Okey
Wszedłem tylko do tej pieprzonej sali a już dostaje opieprz co za chora szkoła. Usiadłem obok jakiegoś chłopaka od którego pożyczyłem kartkę, a długopis naszczepcie miałem . Zapisałem co kazała i rozejrzałem się po sali wypatrując jakiś fajnych dziewczyn, ale nic mi się nie spodobało mam nadzieję,że w innych klasach będą lepsze, bo u mnie takich nie ma co mam mi się tu podobać.
-Gruby nos
-Brzydkie oczy
-czy jeszcze lepiej fioletowe włosy
Przecież to jest jakaś żenada  Ogłaszam że ta szkoła i moja klasa jest nie normalna.

Mal
Zajęłam miejsce obok Jane i zaczęłam słuchać P.Alison, a potem tak jak kazała pani zajęłam się przepisywaniem planu lekcji do póki gdy ktoś nie wszedł jak huragan do sali. Wszyscy na niego spojrzeliśmy zdezorientowanym wzrokiem. Czego on tu chce? No chyba nie będzie chodził z nami do szkoły, a co gorsza do klasy. Przecież on na pewno zacznie się ze mnie wyśmiewać i będę przechodzić przez to samo co w podstawówce. Już mi się odechciało tej nowej szkoły. Chcę wrócić do domu jak najszybciej!
Oderwałam od niego wzrok i spojrzałam za siebie a tam ujrzałam kolejną osobę ,którą znam był to tym razem chłopak też z mojej starej szkoły . Chad ten akurat mi nie dogryzał razem z Jane, to byli tak jakby moi przyjaciele. Byłam im strasznie wdzięczna za to że miałam jakiekolwiek wsparcie w tej szkolę. Po przepisani z tablicy planu lekcji przez wszystkich uczniów, na reście mogliśmy udać się do swoich domów i czekać na jutrzejszy pierwszy dzień nauki. Hura cieszmy się razem, chociaż dla mnie nie ma się z czego  cieszyć bo ten cały Ben jest ze mną w klasie . Jak mogli mnie tak skarać .
Zaczęliśmy wchodzić wszyscy na raz aż w końcu ktoś mnie po pchnął i jak na złoś wylądowałam na Benie
Ja to mam szczęście.


Hej tu ja macie pierwszy rozdział 
Jeśli chcecie drugi jutro 
Ma być tu 4 komentarze.

4 komentarze:

  1. Super. Dobrze, że mi napisałaś o swoim blogu, 01 bardzo fajny. Dzięki za kom. u mnie. Będę do cb wpadać i na to samo liczę z twojej strony.
    leonetta- siempre-lv.blogspot.com

    No chapter fajny. Zauważyłam, że coraz więcej jest blogów o Benie i Mal. Ale zainteresował mnie ten parring.

    Uciekam ba inne blogi. Cb pozdrawiam i życzę weny.
    Melloniasta:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń